- 15 lutego 2019
- Autor: Piotr Pietrasina
- Kategorie Kontrole inspekcji, Zmiany przepisów prawnych
Przed nowelizacją ustawy o transporcie drogowym za negatywny wynik kontroli stanu technicznego przewoźnikowi nie groziły żadne sankcje. Jednak od 3 września wraz z wejściem w życie nowych przepisów ten stan rzeczy uległ istotnej zmianie.
Do tej pory bez kary
Sprawdzenie stanu technicznego pojazdu towarzyszy każdej kontroli drogowej. Ustawa o transporcie drogowym nadaje inspektorom transportu drogowego uprawnienia do kontroli stanu technicznego pojazdów na zasadach określonych w ustawie prawo o ruchu drogowym. Do 3 września 2018r. ustawodawca w żaden sposób nie sankcjonował jednak negatywnego wyniku kontroli stanu technicznego. W przypadku złego stanu technicznego pojazdu, kontrolujący zatrzymywał dowód rejestracyjny pojazdu za pokwitowaniem, ale nie nakładał w ogóle kary na przewoźnika drogowego. Ten stan rzeczy uległ gruntownej zmianie po wejściu w życie noweli ustawy o transporcie drogowym. W obecnym stanie prawnym w przypadku braku aktualnych badań technicznych lub wykrycia niebezpiecznych usterek stanu technicznego, załącznik do ustawy przewiduje surowe sankcje.
Kontrola stanu technicznego
Warto wskazać w jakich przypadkach przewoźnik drogowy będzie podlegał odpowiedzialności i jak przebiega kontrola stanu technicznego. Ocena stanu technicznego ma przede wszystkim służyć poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz eliminować z drogi pojazdy, które zagrażają innym uczestnikom ruchu drogowego. Jest to na tyle istotne, iż Główny Inspektor Transportu Drogowego jest zobowiązany co dwa lata raportować Komisji Europejskiej o wynikach przeprowadzonych kontroli stanu technicznego.
Kontrola stanu technicznego dzieli się na część wstępną i szczegółową. Wstępnej kontroli może dokonać każdy funkcjonariusz, gdyż polega ona głównie na sprawdzeniu dokumentu dopuszczającego pojazd do ruchu oraz wzrokowej ocenie stanu technicznego czy zabezpieczenia ładunku. W wyniku wstępnej oceny kontrolujący może podjąć decyzję o przeprowadzeniu szczegółowego sprawdzenia. Różnica między oceną wstępną a szczegółową polega na tym, iż ta druga część badania odbywa się za pomocą mobilnej stacji kontroli, wyznaczonego punktu przeprowadzania kontroli drogowej lub stacji kontroli pojazdów.
Mobilna stacja kontroli
Główny Inspektor Transportu Drogowego zapowiedział, iż w nadchodzących latach każdy inspektorat będzie dysponował mobilną stacją kontroli pojazdów. Na chwilę obecną dwa inspektoraty w kraju posiadają takie specjalistyczne pojazdy. Inspektorat w Bydgoszczy, który posiada manualną stację diagnostyczną co oznacza, iż inspektorzy muszą każdorazowo rozkładać ją w punkcie kontrolnym oraz Inspektorat we Wrocławiu dysponujący automatyczną stacją kontroli pojazdów. Zwłaszcza w okresie wakacyjnym stacje te są mocno eksploatowane w swoich miastach macierzystych lub przemieszczając się po terenie całego kraju.
Specjalne uprawnienia
Fakt posiadania przez ITD takich pojazdów nie oznacza jednak, iż mogą one być używane bez ograniczeń. Kontroli stanu technicznego przy pomocy mobilnej stacji kontroli pojazdów może dokonać jedynie funkcjonariusz, który spełnia wymagania w zakresie wykształcenia, praktyki i szkolenia dla diagnostów określonych w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym oraz co dwa lata uczestniczy w warsztatach doskonalenia zawodowego. Dlatego właśnie spora część inspektorów transportu drogowego z Bydgoszczy i Wrocławia posiada uprawnienia diagnostów. Gdyby szczegółowej kontroli stanu technicznego dokonał funkcjonariusz, który nie spełnia wymagań określonych w ustawie prawo o ruchu drogowym, to ustalenia takiej kontroli nie mogą generować negatywnych skutków dla przewoźnika drogowego. Jest to o tyle istotne, iż ustawodawca wprowadził do nowego załącznika karę za usterki stanu technicznego. Jeżeli inspektor ujawni podczas kontroli takie usterki zakwalifikowane jako niebezpieczne to przewoźnik drogowy otrzymuje karę w wysokości 2 tysięcy złotych.
Klasyfikacja usterek
Usterki stwierdzone podczas badania stanu technicznego pojazdu dzieli się na trzy kategorie:
- drobne,
- poważne,
- niebezpieczne.
Zatem nie każda usterka stanu technicznego wykazana podczas kontroli spowoduje nałożenie kary na przewoźnika. Jedynie te, które są zakwalifikowane jako niebezpieczne, będą skutkować odpowiedzialnością administracyjną. Kwalifikacja usterek nie będzie jednakże kwestią interpretacji danej sytuacji czy też wolnej woli inspektora. Ustawodawca w załączniku do rozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego określił dokładnie, które usterki stanu technicznego kwalifikują się jako niebezpieczne. W związku z tym jeżeli Organ będzie chciał nałożyć karę na przewoźnika za to naruszenie, musi przeanalizować czy dana usterka jest faktycznie niebezpieczna i czy ujawnił ją inspektor ze stosownymi uprawnieniami, jeżeli korzystał z mobilnej stacji kontroli.
Bez taryfy ulgowej
Ustawodawca konstruując obecnie obowiązujący taryfikator przewidział oprócz kary za zły stan techniczny, karę za brak ważnego badania technicznego pojazdu. Dlatego od 3 września 2018 r. w przypadku braku aktualnego badania technicznego pojazdu ustawodawca wprowadził nową sankcję w wysokości 2 tysięcy złotych. Należy zatem pamiętać, iż nawet jednodniowy brak badania technicznego pojazdu może skutkować nałożeniem kary administracyjnej.
Przekonała się o tym już 4 dni po wejściu w życie przepisów firma przewozowa z podkarpacia, której pojazd zatrzymano do kontroli. Okazało się, że naczepa nie miała wykonanego okresowego przeglądu technicznego. Inspekcja zatrzymała dowód rejestracyjny naczepy i nakazała wykonanie badania. Kierowca niezwłocznie następnego dnia dokonał przeglądu. 10 września firma przesłała do inspektora maila z zaświadczeniem o przeprowadzonym badaniu technicznym a w ciągu tygodnia dostarczyła jego oryginał i odebrała dowód rejestracyjny. Właściciel firmy sądził, że sprawa została załatwiona. Jednak niebawem z WITD otrzymał decyzję o nałożonej karze pieniężnej w kwocie 2000 zł.
Dobra reputacja przewoźnika
Jednakże to nie kary finansowe będą stanowić największy problem. Taryfikator w obecnym brzmieniu zakłada również możliwość utraty dobrej reputacji w przypadku ujawnienia nieprawidłowości stanu technicznego pojazdu. Zarówno brak badania technicznego, jak i zły stan techniczny pojazdu jest zakwalifikowany przez ustawodawcę jako najpoważniejsze naruszenie (NN).
Warto w tym miejscu przypomnieć, iż pokłosiem kary za naruszenia przepisów określonych jako NN, jest wszczęcie procedury w zakresie spełnienia wymogu dobrej reputacji przewoźnika drogowego. W wielkim uproszczeniu można zatem pokusić się o stwierdzenie, iż za brak aktualnego badania technicznego pojazdu Organ może zawiesić uprawnienia do wykonywania zawodu przewoźnika drogowego (licencję). W tym czasie przewoźnik nie może wykonywać transportu drogowego, co w dłuższej perspektywie może doprowadzić nawet do zamknięcia firmy.