- 24 października 2018
- Autor: Piotr Pietrasina
- Kategorie
Zmieniło się podejście inspektorów z Francji i Niemiec. Teraz kontrole odpoczynków 45-godzinnych obejmują nawet 28 dni wstecz a karę można otrzymać także za odpoczynek w kabinie poza granicami tych państw.
Rozporządzenie 561/2006 – problemy interpretacyjne
Regulacje dotyczące czasu prowadzenia pojazdem, przerw i okresów odpoczynku zawarte są w Rozporządzeniu (WE) 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. Jednak we wspomnianym akcie prawnym znalazła się pewna luka. O ile bowiem o odbiorze dziennych i skróconych tygodniowych okresów odpoczynku mowa jest w artykule 8 rozporządzenia:
Art. 8 pkt. 8. Jeżeli kierowca dokona takiego wyboru, dzienne okresy odpoczynku i skrócone tygodniowe okresy odpoczynku poza bazą można wykorzystywać w pojeździe, o ile posiada on odpowiednie miejsce do spania dla każdego kierowcy i pojazd znajduje się na postoju.
to dokument nie zawiera żadnego przepisu, który wyraźnie regulowałby w jaki sposób i gdzie kierowca pojazdu powinien spędzać regularne tygodniowe okresy odpoczynku. Interpretacja kwestii odbioru odpoczynków 45 h była więc kłopotliwa i opierała się na zasadzie, że co nie jest zabronione to jest dozwolone.
Egzekwowanie odbioru odpoczynków w pojeździe
Do 2014 r. praktycznie żadne z państw europejskich nie egzekwowało przepisów o odbiorze tygodniowych odpoczynków regularnych. Jako pierwsze wysokość kar za tego typu naruszenia zatwierdziły Francja i Belgia, opracowały też procedury kontrolne. W Belgii mandat za to naruszenie został określony na 1800 euro, we Francji początkowo było to 1000-1500 euro. Jednak, ponieważ taka kwota nie odstraszała przed łamaniem zakazu, we Francji podniesiono ją aż do 30 tysięcy euro lub roku pozbawienia wolności przedsiębiorcy.
W 2015 r. do grona państw stosujących sankcje za odpoczynek 45 h w kabinie dołączyły Niemcy, m.in. ze względu na to, że kierowcy w celu uniknięcia kar we Francji i Belgii na noclegi udawali się na niemieckie parkingi. W listopadzie 2017 r. obostrzenia związane z odpoczynkiem w kabinie wprowadziła także Wielka Brytania. Brytyjskie służby kontrolne postanowiły jednak nakładać karę (maksymalna kwota 300 GBP) przede wszystkim w przypadkach, gdy kierowca odbiera odpoczynek tygodniowy regularny w kabinie pojazdu w sąsiedztwie dróg publicznych (np. w zatoczkach), gdzie brak jest infrastruktury, tj. toalet, pryszniców czy punktów gastronomicznych. Inspekcje w pozostałych państwach ze względu na wątpliwości interpretacyjne nie karały za odbiór odpoczynku 45 h w kabinie.
Wyrok TSUE – odbiór odpoczynków 45 h w kabinie zakazany
Wątpliwości w tej kwestii rozwiał dopiero wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w grudniu 2017. Pomimo że, jak wcześniej wspomniano, rozporządzenie nr 561/2006 nie zawiera przepisu regulującego wprost, gdzie kierowca pojazdu powinien spędzać odpoczynki 45 h, TSUE wydał wówczas orzeczenie, zabraniające odbierania regularnych odpoczynków tygodniowych w kabinie pojazdu. Dodatkowo Trybunał zobowiązał państwa członkowskie do podjęcia środków w celu zapewnienia przestrzegania prawodawstwa europejskiego, poprzez zastosowanie odpowiednich sankcji.
Niestety również TSUE nie określił precyzyjnie miejsca, w którym kierowca powinien spędzać odpoczynek regularny, dając jedynie do zrozumienia, że winien odbywać się w warunkach lepszych niż kabina pojazdu:
W tym względzie należy również zauważyć, że […] projektowanie pojazdów znacznie się rozwinęło w ciągu 20 lat […], pozostaje jednak faktem, że kabina ciężarówki nie wydaje się być miejscem odpoczynku dostosowanym do okresów odpoczynku dłuższych niż dzienne okresy odpoczynku i skrócone tygodniowe okresy odpoczynku. Kierowcy powinni mieć możliwość spędzenia regularnych tygodniowych okresów odpoczynku w miejscu, które zapewnia dostosowane do tego i odpowiednie warunki zakwaterowania.
Takie sformułowanie zostało przez TSUE użyte celowo, by wskazać konieczność korzystania z bazy hoteli, moteli, nie wykluczając przy tym innych miejsc o podobnym charakterze (dom rodzinny, mieszkanie wynajęte przez pracodawcę, nocleg u znajomych w innym państwie, itp.) w czasie długich odpoczynków tygodniowych. Sposób weryfikacji został natomiast pozostawiony jako obszar dowolnie interpretowany przez dane państwo i zależny od praktyki kontrolnej służb: niemieckich, francuskich, austriackich, włoskich i innych, upoważnionych do kontroli rozporządzenia 561/2006:
Tym samym, jako że zgodnie z rozporządzeniem nr 561/2006 na państwach członkowskich spoczywa obowiązek stanowienia kar za naruszanie tego rozporządzenia, państwa te dysponują pewną swobodą uznania co do charakteru stosowanych kar.
Na kanwie ww. swobody, dostrzegamy obecnie praktyki kontrolne służb zagranicznych, które kierują się zasadą występującą również w polskich przepisach, określoną jako – Zasada prawdy obiektywnej (art. 7 k.p.a.). Zgodnie z nią, obowiązkiem organów kontrolnych jest podjęcie wszelkich kroków niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego konkretnej sprawy. To organ jest zobowiązany zebrać i rozpatrzyć cały materiał dowodowy. Oczywiście, obowiązek czynnego działania organów, nie oznacza, że strona ma pozostawać bierna – również ona może zgłaszać wnioski dowodowe.
Dowody w postępowaniu
Co może być dowodem w postępowaniu kontrolnym? Należy dopuścić wszystko, co może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem (czyli nie jest zabronione). W szczególności dowodem mogą być:
- Dokumenty – kwity i rachunki potwierdzające korzystanie z bazy hotelowej (najprostsza forma udokumentowania odpoczynku) lub pośrednio – zapisy danych z karty i tachografu – uzupełnione w trybie wpisu manualnego, po wyjęciu karty na odpoczynek 45-godzinny.
- Zeznania świadków – przykładowo oświadczenie znajomego (w formie pisemnej, najlepiej sporządzone po odpoczynku), że ugościł kierowcę w swoim prywatnym domu np. w Niemczech, lub spedytora np. na terenie Włoch, że kierowca dysponował pomieszczeniem socjalnym na bazie rozładunkowo/załadunkowej. To rozwiązanie wymaga podania danych teleadresowych, których autentyczność służby mogą weryfikować.
- Opinie biegłych – dowód w tego rodzaju sprawach raczej niewykorzystywany.
- Oględziny – wskazanie konkretnych miejsc, w których kierowca odbywał odpoczynek, przegląd monitoringu placów, stacji paliw, moteli itp. (wykorzystywane sporadycznie).
Oczywiście podobnie jak w art. 75 § 1 k.p.a. lista dopuszczalnych dowodów nie jest katalogiem zamkniętym i może być różnorako modyfikowana przez służby zagraniczne.
W przypadku kontroli drogowych zawsze należy mieć na względzie trudne warunki postepowania dowodowego, które w realnych przypadkach mogą ograniczać się do żądania od organu kontrolnego dokumentów, tzw. „kwitów hotelowych”, lub obowiązku złożenia wiarygodnych zeznań kierowcy, oczywiście w przypadku znajomości przez kierowcę języka, w którym komunikują się kontrolerzy (przy kontroli drogowej nie praktykuje się udziału tłumacza). W sytuacji, gdy kierowca nie potrafi mówić po niemiecku, lub francusku (ewentualnie w języku angielskim, choć we Francji nie jest to pomocne) i nie posiada ww. dokumentów lub oświadczeń osób, u których spędzał odpoczynek, przedsiębiorca musi liczyć się z możliwością zaboru kaucji na poczet kary w wysokości od 750 euro do nawet 4000 euro. W czasie postepowania wyjaśniającego istnieje możliwość uzupełnienia sprawy o stosowne dowody, potwierdzające zakwaterowanie kierowcy w czasie regularnych odpoczynków tygodniowych w innym miejscu niż kabina pojazdu.
Francja i Niemcy – nie tylko na gorącym uczynku
Do niedawna kara za odpoczynek 45-godzinny spędzony w kabinie obowiązywała tylko w przypadku złapania kierowcy „na gorącym uczynku”. Dlatego częstą metodą ominięcia przepisu było nocowanie na parkingach państw ościennych – w Holandii czy we Włoszech. Po upłynięciu 45 h odpoczynku kierowca wracał do Francji a w czasie kontroli drogowych francuscy urzędnicy nie dociekali, gdzie kierowca spędzał w praktyce odpoczynek w przypadku, gdy na karcie kierowcy widniał zapis „kraju zakończenia pracy i rozpoczęcia pracy” inny niż F. Patent ten był skuteczny do czasu wprowadzenia sankcji również na terenie tych krajów i gwarantował 100% bezkarność.
Jednak po wyroku TSUE oficjalne sankcje wprowadziły dotychczasowe „sypialnie” kierowców – najpierw Holandia a następnie, w maju 2018 r. – Włochy. Tym samym ostatnie bastiony uciekinierów legły w gruzach.
W marcu 2018 r. zmieniła się również praktyka kontrolna francuskich służb kontrolnych. Francuski inspektor zażądał od kierowcy okazania dokumentów potwierdzających jego obecność w hotelach w lutym oraz marcu bieżącego roku, pomimo iż 45-godzinnych odpoczynków realizowane były poza Francją (w Luksemburgu i Holandii).
Ponieważ kierowca nie dysponował kwitami hotelowymi ani w chwili kontroli drogowej, ani w czasie postepowania administracyjnego, kaucja w wysokości 1500 euro została przekształcona w karę.
Za przykładem francuskiej inspekcji poszli również kontrolerzy z Niemiec. Na początku października br. policjant nałożył karę (kaucję) za nieprzedstawienie dokumentu, potwierdzającego spędzenie w hotelu we Włoszech odpoczynku 45 h w okresie wrzesień–październik 2018 r. Za to naruszenie kierowca otrzymał mandat 275 euro, zaś przewoźnik 1575 euro. Sytuacja była dla przedsiębiorcy niekorzystna również z uwagi na fakt, że kierowca narodowości ukraińskiej nie potrafił w żaden sposób skomunikować się ze służbami kontrolnymi.
Obecnie, decydując się na odpoczynki tygodniowe w wymiarze 45 godzin i dłuższe, obierane w trasie, należy brać więc pod uwagę praktykę służb obowiązującą na terenie dwóch wiodących w tego typu kontrolach państwach UE: Francji i Niemczech. Jak widać na powyższych przykładach, aktualnie w obu krajach istnieje realne ryzyko, ukarania kierowcy i przewoźnika z 28 dni wstecz za nieprzedstawienie stosownych dowodów, potwierdzających realizację odpoczynku tygodniowego poza pojazdem.
Jak uniknąć kary?
Jedynym rozwiązaniem, aby uniknąć kary jest planowanie przez spedytorów powrotów do Polski w okresach dwutygodniowych lub gwarantowanie kierowcom odpoczynków w hotelach (lub innych miejscach zakwaterowania). Warto rozważyć również system pracy 3/1, zgodnie z którym w kierowca w ciągu trzech kolejnych tygodni w praktyce może przebywać w pojeździe bez „45-tek” w trasie, a odpoczynek w wymiarze całego tygodnia odbiera np. w Polsce z rodziną. Nie należy zapominać przy tym, że system 3/1 nie znajduje uznania w kontrolach realizowanych przez służby Belgii i Francji, ponieważ tam obarczony jest karą.
Komentarz Łukasza Włocha, eksperta OCRK: